Quote:
Originally Posted by Piter
zorka po tacie i zenit z 18-ki . spawne. .tym pierwszym to dopiero była sztuka.i nie było możliwości trzaskania na lewo i prawo.klisze miały po 36 klatek... .
|
he he, robilam zenithem fotki w liceum plastycznym - uzywalam wtedy cietych recznie na odpowiednie odcinki filmow, ktore przynosila mi moja mama pielegniarka rtg z pracy - takie parumetrowe nienaswietlone koncowki z badań naczyniowych - fajne byly efekty, szczegolnie przy pejzazach - mieciutkie swiatlo, czule byly te klisze
to se ne vrati...
a zenitha z tamtych czasow wciaz mam (w piwnicy), tylko mu te soczewki jakos zwyrodnialy na starosc i nie trzyma ostrosci