Quote:
Originally Posted by z Peronówki
To dobry tok myslenia, ale pomija...rolnikow.... ![Rock_3](images/smilies/_rock_3.gif) Niestety nie ma szansy na regulacje dzikich zwierzat miedzy soba, bo glodny dzik pojdzie na pole kartofli, lisy pojda na wioske, wilki tez nie pogardza latwym posilkiem... A wszyscy znamy powiedzenie, ze "chlop zywemu nie przepusci".... ![Rock_3](images/smilies/_rock_3.gif)
|
No to ja lojalnie uprzedzam, że /jako ubezpieczalniany rolnik/ mam dosyć i zaczynam walkę z jenotem!
I nie przepuszczę.
![Evil or Very Mad](images/smilies/icon_evil.gif)
Nie jest wykluczone, że "mój" jenot jest chory psychicznie, jako że nie spyla mimo różnych form zastraszania a jeno drze się wniebogłosy.
"Mój" artykułuje się podobnie... ale między warczeniami dodatkowo piszczy:
To ostatni moment, by zjawili się u mnie miłujący naturę ekolodzy i zrobili porządek z >równowagą w przyrodzie< uwzględniając niewidomego psa, który zaraz straci nos wsadzany w oczka ogrodzenia by jenota poznać organoleptycznie. I wilczaki uwzględniając, które to wredne bure szykują się do walki na śmierć i życie i żaden płot nie będzie dla nich przeszkodą. I, oczywiście, uwzględniając mnie -babę latającą z kijem wzdłuż ogrodzenia w głos niedyplomatycznie odzywającą się do cholernego psowatego.
...
No! I teraz spokojnie mogę mruknąć pod nosem >Darz bór!< bo wchodzę w szeregi potencjalnych oprawców...