jako ze strasznie miastowi to zaniedbaliśmy socjalizowanie Taro w nlodości z wszelkiej maści futerkami i "dużymi psami" . Różnie jest to w przypadku wselakiego drobiu, królików, kotów itp. Dziwi się na widok krowy a koń to dla niego chyba duży pies zresztą ilekroć uda nam sie takie spotkanie z końmi/koniem to jest spokojny tylko strasznie zdziwiony ale to zapewne własnie brak codziennego obcowania z innymi gatunkami zwierząt . Brakuje mu takiej obojętności o ktorej marzę.
|