|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
11-07-2005, 23:37 | #1 |
Senior Member
|
I Wilczakowe Obedience - Rudzienko 2005
Na spotkaniu w Rudzienku odbyly sie pierwsze wilczakowe zawody Obedience.
Mialy bardziej charakter szkoleniowy niz sprawdzajacy poziom wycwiczenia psow. Chodzilo o pokazanie podstaw Obedience i zachecenie do dalszych cwiczen. Kilka psow (nie tylko wilczakow) pokazalo naprawde wysoki poziom, kilka dopiero zaczyna nauke, ale najwazniejsze jest to ze tak wielu bylo zawodnikow (13), ze wlasciciele wilczakow chca z nimi pracowac, mam nadzieje ze beda dalej cwiczyc Nastepne wilczakowe zawody Obedience w Poznaniu, mozna tez bedzie sprobowac sil w prawdziwych zawodach na wystawie A to wyniki: grupa 2 (psy zaawansowane) 1 miejsce Jolly z Molu Es ocena doskonala 2 miejsce Balrog z Peronowki ocena doskonala 3 miejsce Kirk Kroy Eden Severu (Varg) ocena doskonala Iowa Eden Severu ocena bardzo dobra grupa 1 (psy poczatkujace) 1 miejsce Cheitan z Peronowki ocena doskonala 2 miejsce Tracy - kundelkowa panienka Marzeny- ocena doskonala 3 miejsce Oskar - prawie pikadryjczyk Agi- ocena doskonala Alistair Wolf z Peronowki ocena bardzo dobra Daphne Maly Bysterec ocena bardzo dobra Botis z Peronowki ocena bardzo dobra Adhara Wilk z Polskiego Dworu ocena bardzo dobra Apodis Wilk z Polskiego Dworu ocena badzo dobra grupa 0 (baby) Amon Silesian Wolf i Marysia Wiercinska ocena bardzo dobra Wszystkim gratuluje i zachecam do dalszych cwiczen! |
12-07-2005, 09:10 | #2 |
VIP Member
|
Tak, tak....za zawody dziekujemy..nie chcialam w nich brac udzialu bo za malo umiemy i balam sie sytuacji, ktore pokaza Cheitanowi, ze na zawodach mozna zrobic cos, czego nie robi sie na treningach...ale mposzlismy i mamy nawet wnioski
1. zabranie psa na plac po 3 godzinkach brykania samopas ze stadem i proba skoncentrowania go na sobie to jest nie lada wyzwanie!! I szczerze mowiac - ja mu nie podolalam. Nie rwe wlosow z glowy bo w koncu mlody byl raptem na 3 czy 4 zajeciach z obedience, wiec tak naprawde jeszcze sie uczymy elementow podstawowych. Ale nauka jest.... 2. Jednak czlowiek nie jest wolny od stresu a tak chcialam sobie udowodnic ze moge podejsc zupelnie na luzie....nie da sie! na szczescie w dobrym momencie Ela rzucila " spokojnie! bez nerwow" i to mnie otrzezwilo na tyle, zeby wrocic na tor zabawowy 3. dzieki Piotrowi moglam zobaczyc siebie z Cheitanem podczas cwiczenia i ....zalamalam sie! Pies-jak pies ale ja wyczynialam wszystkimi ruchomymi czesciami jakies dzwne polaczenie wiatraka z boksem i tancem Sw. Wita....totalny brak przemyslanej koordynacji ruchow ! Zawsze mowilam, ze pies jest lepszy w cwiczeniach niz czlowiek... 4. Zadowolona jestem z faktu ze Cheitan jednak cos juz sobie wbil do glowy i laskawie zrobil z tego uzytek...choc na wlasnej skorze odczulam to co dotychczas powtarzali mi inni ; to co umei pies to widzisz na zawodach w 40 % ...tak, tak...teraz juz wiem, ze to prawda i na koniec : takie "zawody", nawet najbardziej zabawowe i nieoficjalne fantastycznie ukrecaja leb wlasnemu hurra-optymizmowi i rozbuchanemu samozachwytowi...bo to, ze na placu szkoleniowym albo na spacerze moj ulubieniec jest super i juz oczami wyopbrazni widze nas na podium Mistrzostw Swiata i Galaktyki - nie oznacza, ze tak jeswt naprawde i warto czasem miec okazje do zejscia na ziemie...co niniejszym wykonalismy Wiec z powrotem na ziemi dziekujemy za namowienie nas na te poczajaca zabawe Przemkowi ( ponownie okazuje sie, ze facet wie lepiej niz baba ), Eli za pomysl i prowadzenie oraz Gospodarzom za zorganizowanie Dnia Wilczaka a pozostalym uczestnikom dwu i czworonoznym za stworzeenie odpowiedniej atmosfery . Wiecej napisze w blogu i o zawodach i o wystawie ...doloze tez fotki , ale najpierw musze je zwalczyc bo starsznie duuuuzo ich . |
12-07-2005, 10:30 | #3 |
Senior Member
|
Mimo wszystko z wilczakow mniej zaawansowanych byliscie najlepsi i chwala Wam za to!
co do wnioskow 1.Jednak latwiej jest cwiczyc po 3 h biegania niz po 3 h stania w upale na rozgrzanej plycie boiska 2.Troszke stresu nie zaszkodzi 3. Faktycznie sporo czasu zajmuje opanowanie wlasnego ciala i roznych nieskoordynowanych gestow, na tym miedzy innymi polega ta nauka przygotowania sie do zawodow, a jak to musi niesamowicie psa rozpraszac! 4. Cheitan poszedl wspaniale i bedzie z niego niezly zawodznik, tym bardziej ze akurat po nim nie widac bylo stresu :P Widac ze jedzonko to to co kocha i zrobi za nie duuuzo |
12-07-2005, 13:14 | #4 |
VIP Member
|
To inaczej...nie chodzi o kokieterie...wlasnie pouprawiam ekshibicjonizm i niech tam!
zaczelam z Cheitanem sie uczyc...i nie powiem , entuzjazm mi strzela uszami jak mlody szybko lapie pewne rzeczy i cwiczy w szkole...ten entuzjazm czytacie w opisach Owszem, cwiczymy przy udziale bodzcow rozpraszajacacyh - inne psy, ruch miejski itp. I nie oszukujmy sie, ze pies mi robi cos "z milosci" czy "checi do pracy"...zarty jest i za jedzenie zrobi duzo..., dodatkowo klikerowy profil szkoly daje mu same pozytywne skojarzenia ze szkoleniem Wiec - na codzien wszystko gra i bardzo, bardzo latwo jest popasc w samozadowolenie.... Natomiast w jakich warunkach nam przyszlo popracowac? W atmosferze super swieta: stado na miejscu - niesamowita atrakcja, tym bardziej, ze w przeciwienstwie do Gigi dla Cheitana zabawy z psami sa naprawde bardzo interesujace..... Jaka wyciagnelam nauke? Ze aby wypracowac sobie psa, ktory bez wzgledu na sytuacje nie wychodzi z reki trzeba cholernie duzo roboty, czasu i nie wiem czego jeszcze. I wlasciciwe dobrze, ze doznalam takiego szoku...ze teraz a nie za rok..bo teraz moge jeszcze zmenic strategie i zajac sie tym czego nie bralam pod uwage Powiem szczerze: bylam zawiedziona, zaniepokojona i przerazona...spadajaca z hukiem swoja pozycja w swiecie Cheitana...co tu duzo kryc - mial mnie w glebokim powazaniu!! Dostalam porzadna szkole, nie bylo milo i coz....jakbym chciala odwalic popisowke to bylaby totalna klapa Jak widzialam ze pies fizycznie moze jest tu ale calym soba gdzies indziej to wyc mi sie chcialo...i teraz zobaczymy jak bedzie nastepnym razem Czy da sie wykorzystac nauke i czas czy nie... I naprawde jestem coraz bardziej zadowolona z tego doswiadczenia...ze bylo na poczatku naszej drogi, na tyle wczesnie ze mozna to odkrecac ale na tyle pozno, ze wiadomo ze mamy do czynienia juz nie z malenkim szczenieciem a z mlodym, juz nieco ksztaltowanym psem.... W obliczu tej sytuacji moje nieskoordynowanie ciala na placu to jest malenki pikus!!! Powoli dochodze do siebie....nic tak nie boli jak zburzenie wlasnych wyobrazen pozdrawiam Gaga- lizaca rany |
12-07-2005, 22:07 | #5 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Zabawa byla przednia!
Obiedence to fajna zabawa! Gaga-zaimponowalas mi Ty ktora sie zarzekalas tego ze nie pojdziesz na szkolenie poszlas w dodatku bawisz sie klikierowo osiagasz sukcesy! Nie mowie tu o zdobytym 1 miejscu (tzn o tym tez ) ale o tym jak pracujecie! Cheitan wykonuje Twoje polecenia szybko i chyba nwet z radoscia... Brawo! |
12-07-2005, 22:07 | #6 |
Senior Member
|
Ale to nie dotyczy zawodow tylko calej sytuacji na spotkaniach.
Ja mam jednak inna metode - jest czas na prace i jest na zabawe. Nie po to przyjezdzam na spotkanie zeby Amber wisial mi na szyii. I tak juz zrobil sie cholernie wazny i nie bryka tak jak dawniej z innymi psami. Jak widzieliscie przechadza sie dostojnie, powarkuje, powacha, wykopie nore, ewentualnie pobiega z jakas suczka Daje mu wolna reke, w pewnych granicach oczywiscie A jak przychodzi czas na cwiczenia to wszelkimi sposobami staram sie go skupic i skoncentrowac, czy to kielbasa, pilka czy "dobrym slowem" |
12-07-2005, 23:10 | #7 | |
VIP Member
|
Quote:
Prosze uprzejmie przeczytac moje wypowiedzi i albo mi udowodnic ze mam skleroze albo..... Nie jestem fanatyczka sportu...nie musze... co najwyzej musze cokolwiek robic z mlodym bo inaczej byloby kiepsko... i juz pozdarwiam Gaga- szkolaca |
|
12-07-2005, 23:14 | #8 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Dobra
Ale mimo wszystko... :P |
12-07-2005, 23:36 | #9 |
VIP Member
|
A widzisz Zgeneralizowalas... a ja lubie, tak po prostu miec psa PT ( pies towarzyski) , a do tego potrzebne jest troszke cwiczen...nie kreca mnie zawody, konkurencja itp- nie lubie tego...Owszem, moge sie pobawic ale zeby starty? Rywalizacja?? Eeeee.....
A do szkoly trafilam bo to co udalos ie bez problemu z ONem - napotykalo trudnosci z CzW, a klikerowa bo mam awersje do szkol szkolacych "rownaj" w kolku, na kolczatkach ew, na pradzie...mamy taka artystke w Wawie...prad zakalda 5-miesiecznemu szczeniakowi ..bez powodu...i za cholere nie potrafi zmotywowac tego psa na pilke...a dzis Giga przychodzi jak marzeenie, pileczke kocha...i mozna? Mozna... "Klikerowa" szkola daje komfort pracy z spem choc nie ingeruje w jaki sposob dogaduje sie z psem... I cala tajemnica pozdarwiam Gaga- klikajaca czasem |
12-07-2005, 23:38 | #10 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Gaga-spoko, ja nie wnikam
Ja rozumiem i podziwiam Tylko tyle chcialam powiedziec |
12-07-2005, 23:48 | #11 |
VIP Member
|
dzieki ale nie podziwiaj bo nie ma czego To sa absolutne podstawy - akurat takie bo tak wyszlo Moglam zaczac z PT albo tancem albo flyball ...
Na wlasnej skorze przekonuje sie gdzie sa te "trudnosci" z CzW - wlasnie tu ; gdy pies odrasta od ziemi i cos trzeba zrobic, zeby nie spedzil zycia na sznurku albo w kojcu... A nie jest powiedizane ze zakonczymy n atym etapie...do konca zycia powtarzajac waruj-zostan - bo to akurat niezle wychodzi pzdarwiam Gaga - tlumaczaca |
13-07-2005, 15:02 | #12 | |
Senior Member
|
Quote:
niestety jej piesek tak dziwnie kuli sie przed wydaniem komendy zal patrzec... ludzie zrobia wszystko dla sukcesu, na szczescie nie wszyscy... |
|
13-07-2005, 15:07 | #13 |
VIP Member
|
Tak jest - na zarcie zrobi sie skutecznie, ale niekoniecznie szybko U nas problem jest jednak w tym, ze po raz kolejny mam do czynienia z psem (tym razem moim), ktorego trzeba nauczyc kochac pilke... ach te ONy co te milosc wysysaja z mlekiem matki
No i wlasnie zaczynamy : rozkrecamy pieska na aporcik ale w krociusienkich sesjach i konczymy wtedy gdy jest jeszcze nakrecony...ta konkretna pilka jest niedostepna dla psa do nastepnych cwiczen. Ale to na rzie toria bo rozpoczelismy wczoraj..gdy psy na placu czlapaly jak wielblady na pustyni... A ja mam do Eli pytanie: jak rzucisz w poczatkowej fazie te pilke za siebie to jak potem eliminujesz ten kawalek, ktory pies z rozpedu wybiega za Ciebie? Czy od razu udajesz ze rzucasz i w odpowiednim momencie pokazujesz, ze jednak nie rzucilac i masz? |
13-07-2005, 15:58 | #14 | |
VIP Member
|
Quote:
Dlatego jak widze ciagle jednego psa i nowe- z innych klubow to widze coraz wieksza przepasc... pozdrawiam gaga plotkujaca |
|
14-07-2005, 12:26 | #15 | |
VIP Member
|
Quote:
1) pies nieprzygotowany do zawodow (chodzi oczywiscie o symulantke Jolke) nie zapomina zbyt szybko, tego, czego sie nauczyl... Jedza zapomniala nawet na spotkaniu, ze boli ja noga....wiec teraz ma przechlapane, bo szybko trzeba nadrobic zaleglosci w szkoleniu... 2) gratulacje dla Marzeny, ze udalo sie jej tak poprowadzic Ali, ze nie dosyc, ze przyszla na zawolanie (przeciez w sumie obcej osoby), ale nawet cwiczyla chetnie (teraz wiadomo, ze Cheitanek jest jednak po Ali ) (o tym, ze zostala na odlozeniu, to juz nawet nie wspominam) 3) okazuje sie, ze z Botisa tez beda ludzie... Bo Killer zamiast ganiac za ludzmi i psami cwiczyl chetnie i nawet wiedzial co sie od niego wymaga. A to dobrze rokuje na przyszlosc.... 4) Balrog - tu bez zadnych zaskoczen: on zawsze byl z tych grzecznych (lub nawet "zbyt grzecznych"). Zawsze o wiele lepiej lapal komendy szkoleniowe niz te "domowe": "nie nos kity w gore", "nie prowokuj Botiska"....
__________________
|
|
14-07-2005, 12:34 | #16 |
Tmave Zlo
|
Madre pieski. I tyle. W ogole to zadziwajace, ze sluchaja sie obcych osob. Nawet tych, widzianych 2 raz w zyciu (pierwszy dzien wczesniej ). Przemku: JAK WY TO ROBICIE??
Bylam po wrazeniem pracy Marzenki i Ali. |
14-07-2005, 12:37 | #17 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
|
|
|
|